The Ship Game – Założenia

Na konkurs Daj się poznać 2017 ruszam na podbój razem z swoją grą.

Normalny korpo człowiek ustaliłby na początku scope czyli zakres tego co ma posiadać produkt. To co musi posiadać, to co może i to co fajnie mieć.

Ja natomiast mówię nie takiemu podejściu. Tworzenie projektu ma być po pierwsze i najwyższe dobra zabawą. Ustalanie priorytetów jest ważne aby projekt się udał w ustalonym czasie. Nie zakładam ukończenia tej gry w regulaminowym czasie 10 tygodni.

Spokojnie licząc czas na tworzenie grafik zajmie więcej niż 10 tygodni.

Jak zamierzam ustalić priorytety? Tak firma Valve, twórcy hitów Dota 2, Half-Life czy Portal. U nich to sami programiści ustalają nad czym pracują. Dzięki czemu programiści są niesamowicie zmotywowani do pracy.

Powiedzmy sobie szczerze że to właśnie motywacja jest największym wrogiem mogącym ta grę zabić. Tego się najbardziej boję niż faktu że porzucę pisanie gry. Moim pragnieniem jest stworzenie czegoś co pozwala na ciągle dłubanie. Aby mieć ten „ogień” przypisaniu.

Jednym założeń gry jest fakt że tworzę wszystkie zasoby (assets) do gry samemu. Motywuje to tym że gra będzie wyglądała lepiej, gdy jest jednakowo słaba graficznie.

Gra jest już jakoś rozwijana od jakiegoś czasu. I pierwsze posty będą dotyczyły tego czego się nauczyłem do tej pory.

Gra to latanie stateczkiem i zabijanie wszystkiego. Będzie fabuła, myślę nad swego rodzaju sklepem pomiędzy misjami gdzie będzie się wyposażać bronie do statku przed kolejną misją. Ciężko będzie ukryć, że wzoruje się grą o nazwie Raptor: Call of the Shadows. Gra z mojego dzieciństwa, napędzany nostalgią niż wysoką jakością tamtego tytułu chcę stworzyć coś równie kultowego 🙂

Gra będzie działać pod przeglądarką. Jednym wyzwań będzie utrzymanie wysokiej ilości klatek na sekundzie przynajmniej na mojej maszynie.

Jakąś wersje znajdziesz tutaj (to nie jest najnowsza wersja, jeszcze nie opanowałem continuous delivery)

A najnowszy kod znajdziesz na GitHubie.

Znalazłeś buga? Masz jakiś pomysł? Issues na githubie czekają.