Najnudniejsze wybory w Polsce

Najmniej ważne wybory w Polsce? Prezydenckie. Najnudniejsze? Prezydenckie z obecnym prezydentem. Prezydent nie jest tak ważnym stanowiskiem dla partii politycznych w Polsce jak stanowisko premiera.

Przewaga urzędującego prezydenta wynika z tego że:

  • jest sprawdzony
  • jest rozpoznawalny
  • posiada zaplecze kancelarii prezydenta

Dlatego partie nie walczą o wygranie tych wyborów, a przygotowanie gruntu pod wybory parlamentarne w 2015 r.

Przyjrzyjmy się o co walczy każdy z kandydatów

Bronisław Komorowski o reelekcję.

Andrzej Duda chce pokazać, że PiS można lubić. Tak jak Kaczyński 5 lat temu tak i Duda może/mógł wygrać te wybory, ale posługuje się językiem partii. Na ewentualnej debacie przed II turą dostanie 3 pytania społecznie/światopoglądowe i będzie musiał odpowiedzieć tak jak mówi kierunek partii. Jak nie skłamie = nie wygra wyborów, to jak PiS nigdy nie wygra wyborów. Dopóki partia Kaczyńskiego nie stanie się Platformą bis. W Polsce będzie rządzić niepodzielnie Platforma. Taka jest prawda.

Trzymanie się kierunku przekonywanie przekonanych to drogą donikąd. Temat był poruszany na TVN Faktach.

Kukiz i Janusz Korwin-Mikke ich interesuje walka z systemem, który należy rozwalić w drobny mak a następnie poskładać na nowo. Prawda jest taka, że obaj panowie zastąpili Janusza Palikota na scenie politycznej. Palikot mówił o walce z klerem w Polsce. To teraz Kukiz chce pokonać raka systemu okrągłego stołu, a JKM zabić „socjalizm” w Polsce. Super. Realistycznie, jeżeli Kukiz i JKM  dobiją się parlamentu (co jest możliwe) to nie będą wstanie zrealizować swojego programu, bo zostaną odizolowani od reszty (tak jak Palikot). Wyborcy zobaczą, że stali się kolejnymi nic nierobiącymi świniami u koryta i poparcie społeczne spadnie (tak jak Palikot). Koalicja z PiS jest możliwa, ale nie Ci ludzie nie wytrzymają ze sobą za długo (patrz LPR i Samoobrona).

Nikt nie wie co Magdalena Ogórek walczy w tych wyborach. Leszek Miler chciał być sprytny, nie chciał przegrać wyborów, bo to nie w jego stylu. Szukał więc żołnierza, który przegra za niego. Problem w tym że nie mógł nikogo znaleźć. Na swoje nieszczęście znalazł panią Ogórek. To jest najgorszy pomysł tych wyborów, a może wszystkich wyborów prezydenckich.

KNAPIK DO MAGDALENY OGÓREK: Czy pani strzelałaby do górników?
Ogórek po długim milczeniu: – Panie redaktorze, chcę prawo napisać od nowa.

300polityka.pl

Nie rozumiem jak można odpowiedzieć TAK ŹLE na tak proste pytanie. Prawidłowa odpowiedź to: „Nie strzelałabym do górników.”. Czy to takie skomplikowane?

Adam Jarubas to człowiek wrzucony w kampanię, ponieważ ktoś wysoko w partii stwierdził, że: „PSL musi mieć swojego kandydata”.

Przed wyborami z PSLu dochodziły głosy o odpuszczeniu sobie wyborów prezydenckich i poparciu Komorowskiego, a zaoszczędzone pieniądze wydać na kampanie do parlamentu. Myślę, że ty była jedna słuszna opcja.

Reszta kandydatów i ich partie zadają się śpiewać: „Jeszcze nasza Partia nie zginęła, od póki my potrafimy zebrać 100 tys. podpisów.„. To kandydaci anty-systemowi. Ciężko powiedzieć za czym są szybciej można określić przeciw czemu występują. Całe zło w Polsce powstało przez jeden mebel – okrągły stół.

Cześć osób jest przeciwna temu co tam uzgodniono, kolejna cześć jest wkurzona, że przy tym meblu nie siedziała, a trzecia chce rozpierduchy, bo tak.

To taki plankton polityczny, który szybciej siebie nawzajem zagryzie, niż porozumie się ze sobą.

Co bowiem łączy skrajnie liberalnego JKM z wymienionym już byłym liderem „Piersi”, który robi wspólne konferencje prasowe z R. Beger, przewodniczącym Izdebskim, czy – jak wczoraj na Śląsku – otacza się takimi ludźmi, jak szef Sierpnia 80, Bogusław Ziętek? Co mają wspólnego aprobujący legalizację narkotyków Korwin – Mikke i Jacek Wilk, z restrykcyjnym w tej materii Marianem Kowalskim? Jak na prawa pracownicze zapatrywać się będą Kukiz i Kowalski oraz, z drugiej strony, Korwin i Wilk? Czy Kowalski i Kukiz przestaną mówić o tym, że kapitał ma narodowość, a JKM i Wilk będą chcieli choć trochę powściągnąć swój zachwyt nad internacjonalistycznym kapitalizmem, który rozwiązuje wszystkie problemy świata?

ANALIZA MIGALSKIEGO: Czy sojusz „antysystemowców” jest nową jakością?