PKP się trzyma, bo nie ma innej opcji transportu po Polsce

Ostatnio trochę podróżowałem koleją i muszę przyznać, że chyba jest lepiej niż kiedyś.

Podróż z odległego Krakowa do Świnoujścia (630 km w linii prostej), połączeniem bez przesiadkowym skróciła się o godzinę (ale trzeba było wybrać połączenie bez miejsc leżących).

Sceptycy powiedzą że nie ważne czy jedzie się 12 czy 11 godzin, no cóż pociąg pomiędzy Katowicami a Krakowem jedzie nadal dwie godziny a jest to odległość wynosząca 75 km.

Można narzekać na PKP, że wolne, że śmierdzą wagony lub dworce, że za drogo jak na to co się dostaje, że …. ale tak na prawdę, nie ma innej tańszej możliwości podróżowania po Polsce. Latanie jest za drogie, a podróż samochodem też nie jest najtańsza przy dzisiejszych kosztach benzyny,

Jazda samochodem między wspomnianym Krakowem a Świnoujściem to w przybliżeniu 700 km.

Powiedzmy, że mamy Forda Focusa II silnik 1.6 115KM – spalanie jego wynosi 7,6 l/na 100km. Koszt jednego litra to 4,9 zł

Podsumowując:

a dla mnie koszt biletu w jedną stronę z zniżką 37% wynosi około 45 zł.

A zapowiedziane podwyżki VAT, będą obejmowały paliwo.